No niestety. Przyśpieszanie przez skrypty budowania bibliotek symboli - czy to własnych, czy udostępnionych w oficjalnym repozytorium - zwykle nie kończy się na kliknięciu lub wydaniu jednego polecenia. Zatem przyśpieszenie tego procesu jest albo minimalne, albo żadne. Lepiej pod tym względem działają skrypty budujące footprinty, bo są po prostu schematyczne i mniej jest danych wejściowych.
Ponadto skrypt zwykle nie robi tego tak jakbyśmy chcieli. W przypadku mikrokontrolerów, FPGA, itp. warto pogrupować piny wg portów lub banków. Robienie "klocka" z odwzorowaniem rzeczywistego układu wyprowadzeń moim zdaniem tylko zaciemnia schemat.
Dlatego przy tworzeniu własnych bibliotek symboli wolę jednak metodę DIY. Może wolniej, ale z reguły pewniej - choć błędy też mi się zdarzają.
Lecz taki jest już urok Linuksiarzy. "Script, script, script; script everywhere" (Parafrazując piosenkę "SPAM" grupy Monty Pythona).