Dzisiaj o przyrządzie, który dla Meratronika na pewno był przełomem. Był początkiem nowej generacji przyrządów i niestety jedynym przedstawicielem, gdyż rozwoju linii nie doczekaliśmy. Oto przenośny multimetr cyfrowy Meratronik V561. Wytwór polskiego przemysłu II połowy lat 80 i teoretycznie następca miernika V640.
Miernik jak na dzisiejsze standardy wygląda dziwnie, ale wtedy gdy powstawał, nadążał za ówczesnymi trendami. Lata 80. to moda na izostatowe przełączniki zakresów i konstrukcji takich było bardzo dużo, wszelakich producentów. Wszystko zaczęło się od Fluke'a 8020 z końca lat 70, który jako pierwszy wprowadził miernik o takim kształcie wzorniczym i założeniach konstrukcyjnych. A że jak czerpać to z najlepszych wzorców.... także niektórzy nazywają V561 polskim flukiem. Kształt pudełkowy, wręcz ciosany siekierą, przełączniki klawiszowe po lewej stronie, na górze opis zakresów, wyświetlacz LCD, przesuwany włącznik sieciowy i cztery gniazda pomiarowe. Kolory wykończenia obudowy były zróżnicowane i finezyjne - występował biały, żółty, czerwony, zielony, istna awangarda. Przyrząd ma możliwość zasilania bateryjnego 9V 6F22 lub z zasilacza wtyczkowego, którego gniazdo znajduje się na przedniej ściance miernika. Wyciąg parametrów z instrukcji obsługi:
Jak widać parametry nie są szaleńcze i są na poziomie podstawowych modeli konkurencji zachodniej. Zasługa to głównie układu ICL 7106 na którym skonstruowano przetwornik A/C /niektóre egzemplarze zawierały krajową wersję CEMI MRY 7906/. Przyrząd o rozdzielczości 3,5 cyfry mierzący napięcie stałe/zmienne, prądy stałe/zmienne, oporność, test diody i test ciągłości obwodu. Totalny standard. Uwagę zwraca pasmo przetwornika AC/DC, sięgające do 2 kHz. W większości tanich mierników kiedyś oraz dziś, zazwyczaj było to nie więcej jak 400 Hz.
Kilka przykładowych pomiarów - pomiar DC 100 mV, 1V oraz 10V. Dodatkowo pomiar oporności 100 i 1000 omów. Pominąłem pomiary napięcia zmiennego ze względu na konieczność korekty wskazań. Jednakże, w dawnych czasach gdy sprawdzałem swój egzemplarz, pasmo AC sięgało do ok 20 kHz bez problemu.
Wzorem poprzednika, wyposażenie dodatkowe było nader bogate. Można było dokupić sondy WN, W.Cz, P-P, zasilacz sieciowy, trójnik pomiarowy czy dzielnik pojemnościowy. Futerał niestety także wymagał dopłaty, seryjnie miernik dostarczano w styropianie. Na zdjęciu poniżej, wersja standardowa, doposażona o zasilacz i sondę wcz.
Miernik niestety nie stanowi jakiegoś cudu techniki i nie jest otoczony takim kultem jak V640. Być może to zasługa archaicznego wyglądu i sterowania. Parametry na poziomie obecnych mierników za kilkadziesiąt zł nie czynią V561 jakimś mocnym konkurentem dla innych konstrukcji. Zdobycie dodatkowego wyposażenia z kolei jest kłopotem, gdyż podaż jest zdecydowanie mniejsza aniżeli oprzyrządowania do V640. Jak widać, zdecydowanych zalet nie ma. Jednakże jeśli ktoś przyzwyczaił się do klawiszowego przełączania zakresów, da radę żyć z V561 na codzień. Niestety nie doczekaliśmy wersji o rozdzielczości 4,5 cyfry, mierzącej TRUE RMS, z autozakresami czy innymi funkcjami obecnymi w wysokich modelach konkurencji. Dlatego na koniec pamiątkowa fotka dwóch przenośnych Meratroników - wykorzystanej szansy V640 i straconej czyli V561.
Z niewiadomych przyczyn znowu poszatkowało mi zdjęcia niezgodnie z żądaną przeze mnie kolejnością. Niestety próba poprawienia nic nie dała.
Meratronik V561 czyli polski fluke
Meratronik V561 czyli polski fluke
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Meratronik V561 czyli polski fluke
Ładny okaz.
W latach dziewięćdziesiątych firma AVT sprzedawała multimetr do samodzielnego montażu, kit AVT-03 (opis w SAT-AV 3/91, od strony 28 https://archive.org/details/Audio.Video ... .1984-1992 ), bardzo podobną obudowę ten ich miernik posiadał, ciekawe czy to coś wspólnego z Meratronikiem miało (w sensie np. wykorzystania dokumentacji / projektu obudowy), wnętrzności też na ICL7106, ale o niebo prostsze.
W latach dziewięćdziesiątych firma AVT sprzedawała multimetr do samodzielnego montażu, kit AVT-03 (opis w SAT-AV 3/91, od strony 28 https://archive.org/details/Audio.Video ... .1984-1992 ), bardzo podobną obudowę ten ich miernik posiadał, ciekawe czy to coś wspólnego z Meratronikiem miało (w sensie np. wykorzystania dokumentacji / projektu obudowy), wnętrzności też na ICL7106, ale o niebo prostsze.
______________________________________________ ____ ___ __ _ _ _ _
Kończysz tworzyć dopiero, gdy umierasz. (Marina Abramović)
Kończysz tworzyć dopiero, gdy umierasz. (Marina Abramović)
Re: Meratronik V561 czyli polski fluke
W przypadku podstawowych mierników na 7106 trudno o jakąś innowacyjność, lecz jedno z drugim nie miało jakiś specjalnych powiązań.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości