Witam Koleżanki i Kolegów,
Sprawa wygląda tak: stawiam system (dokładnie to dwa systemy: Windows 10, a potem Debian). Jako, że skądinąd doszły mnie słuchy, że można tą sprawę rozwiązać na przyszłość w sposób bardzo optymalny, tzn. używając LVM w celu dynamicznego dostępu do danych dyskowych (system stoi na jednym dysku, a dane/dyski można dołączać dynamiczne - jeśli dobrze to rozumiem) - PROSIŁBYM Koleżanki i Kolegów o poradę, podzielenie się informacjami jak to się robi.
Idea jest taka, że mają być zainstalowane dwa systemy: Windows i Debian (linux), natomiast dobrze by było, żeby dyski z danymi można było dołączać i odłączać wedle własnego uznania (pal sześć Windows - tutaj bardziej chodzi mi o dane dla Linux'a i żeby przy okazji coś się nie "posypało"). Może Ktoś już z Was coś podobnego robił, więc bardzo proszę o przystępne (jak dla dziecka) rady jak to się robi (how to). Dzięki.
Pozdrawiam! j23 Jarek
[Linux, Debian] Optymalny dostęp do danych... How to? LVM?
Regulamin forum
Aby łatwiej poruszać się w zagadnieniach to prosimy aby w temacie, na samym początku, w nawiasach prostokątnych umieszczać hasło wiodące dla opisywanego problemu np. [Debian], [System embedded], [Linux Mint] itp.
Aby łatwiej poruszać się w zagadnieniach to prosimy aby w temacie, na samym początku, w nawiasach prostokątnych umieszczać hasło wiodące dla opisywanego problemu np. [Debian], [System embedded], [Linux Mint] itp.
[Linux, Debian] Optymalny dostęp do danych... How to? LVM?
Internet łączy ludzi, którzy dzielą się swoimi zainteresowaniami, pomysłami i potrzebami, bez względu na geograficzne (przeciwności).
BOB TAYLOR, PARC
BOB TAYLOR, PARC
Re: [Linux, Debian] Optymalny dostęp do danych... How to? LVM?
Wszystko zależy co chcesz osiągnąć. Jeśli chodzi o dynamiczne dołącznie dysków to nie ma z tym problemów. Pod linuksem możesz dołączać dyski montując w jakimś katalogu, ale masz wtedy osobne systemy plików i odłączenie dysku nie powoduje utraty danych na nim się znajdujących. Możesz skorzystać z właściwości systemu plików btrfs i powiększyć jego powierzchnię o dodatkowy dysk (odłączenie może spowodować utratę danych na obu dyskach). Możesz skorzystać z LVM jak pisałeś, tu podobna sytuacja do btrfs tylko dochodzi oprócz systemu plików dodatkowa warstwa softwarowa. Najpierw napisz dokładnie co chcesz osiągnąć to wtedy mogę pomóc.
Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
Re: [Linux, Debian] Optymalny dostęp do danych... How to? LVM?
hmm troche nie bardzo wiem co chesz osiagnac, LVM to taki sposób zarządzania "dyskami" bardziej logiczny niż fizyczny. Tzn.tworzysz kontenery a w tych kontenerach pakujesz konkretne systemy plików. np można kilka dysków fizycznych połączyć w jeden dysk logiczny, czyli zrobić tak masz 3 dyski po 1TB łączysz je w LVM i system widzi jeden dysk 3TB. To jeden z przykładów bo opcji jest cała masa jak np. dołączanie i odłączanie do już istniejących instancji. Tzn można podmienić jeden z dysków 1TB na taki 2TB i powiększyć obszar oczywiście najpier trzeba dane z tego kontenera zabrać dodać nowy i powiększyć system plików ale nie msuisz tego robić "ręcznie" tylko tym zajmie się LVM.
Ja us siebie gdzie mam Linux-a ale na jednym kompie też jest windows (WOT nie chodzi na linuxie i tylko dlatego mam windowsa ) mam dwa dyski. jeden tylko na windowsa a reszta dla linuxa. bootowanie jest z gruba gdzie można botować windowsa (menu bootowania przy starcie).
Wówczas chyba jest to najbezpieczniejsze bo są dwa oddzielne dyski. i w razie "W" zawsze można jeden albo drugi system uratować.
A dostęp do dysków jest jak najbardziej możliwy, z Linuxa na widnowsa nie ma żadnego problemu NTFS i FAT są bezproblemowo wspierane, gorzej jest w drugą stroną żeby EXT3 czy EXT4 były dostępne pod windowsem.
Ja us siebie gdzie mam Linux-a ale na jednym kompie też jest windows (WOT nie chodzi na linuxie i tylko dlatego mam windowsa ) mam dwa dyski. jeden tylko na windowsa a reszta dla linuxa. bootowanie jest z gruba gdzie można botować windowsa (menu bootowania przy starcie).
Wówczas chyba jest to najbezpieczniejsze bo są dwa oddzielne dyski. i w razie "W" zawsze można jeden albo drugi system uratować.
A dostęp do dysków jest jak najbardziej możliwy, z Linuxa na widnowsa nie ma żadnego problemu NTFS i FAT są bezproblemowo wspierane, gorzej jest w drugą stroną żeby EXT3 czy EXT4 były dostępne pod windowsem.
Re: [Linux, Debian] Optymalny dostęp do danych... How to? LVM?
Dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Odpisałbym szybciej, ale podczas reinstalacji systemów zadziałało -a jakże by inaczej!- Prawo Murphego, no i parę spraw się potoczyło nie tak jak należy, tzn.
- padł jeden ważny dysk na którym miały być partycje systemowe (Windows, Debian + swap) - co prawda był już stary i siwy i miał prawo, ale zrobił niemiłą niespodziankę :/ (dane na szczęście udało się wcześniej zapisać - reguła przedinstalacyjna)
- wysypał się przy okazji problem z kompatybilnością karty sieciowej wi-fi TP-Linka w Windows 10 (problem rozwiązany)
- nie przewidziane kilka problemów z Windowsem 10 (czego by nie było np. z Debianem, chodzi o montowanie sektora rozruchowego MBR, dziwnym trafem i tym razem tutaj MS spaprał robotę, ponieważ ich instalator nie potrafił sobie poradzić z nadpisaniem już istniejącego na jednym z dysków MBR gdzie był GRUB).
Co do rozwiązania to najpewniej zastosuję to co sugeruje Kolega Squeez, a mianowicie użycie menadżera dysków LVM - tzn. generalnie w niedalekiej przyszłości. Póki co stawiam system na tym na czym mam, a są to jedynie dwa dyski SATA (nie będę się chwalił wielkością, bo nie ma czym).
Na chwilę obecną będzie to prawdopodobnie postawione tak, że na jednym fizycznym dysków będą partycje dla systemów: Windows 10, druga dla Debian, plus oczywiście partycja wymiany. Drugi dysk właśnie "robię" i o ile nie padnie jak ten pierwszy to będzie on użyty do trzymania danych dla Windowsa i Debiana (też podział na partycje). No i tyle, póki co większej filozofii nie ma, bo nie ma z czym, tzn. po prostu nie mam więcej HDD do podczepienia, a z drugiej strony też nie jestem specjalnym zwolennikiem podłączania iluś tam, n- dysków do zwykłego komputera typu desktop.
Pozdrawiam! j23
Odpisałbym szybciej, ale podczas reinstalacji systemów zadziałało -a jakże by inaczej!- Prawo Murphego, no i parę spraw się potoczyło nie tak jak należy, tzn.
- padł jeden ważny dysk na którym miały być partycje systemowe (Windows, Debian + swap) - co prawda był już stary i siwy i miał prawo, ale zrobił niemiłą niespodziankę :/ (dane na szczęście udało się wcześniej zapisać - reguła przedinstalacyjna)
- wysypał się przy okazji problem z kompatybilnością karty sieciowej wi-fi TP-Linka w Windows 10 (problem rozwiązany)
- nie przewidziane kilka problemów z Windowsem 10 (czego by nie było np. z Debianem, chodzi o montowanie sektora rozruchowego MBR, dziwnym trafem i tym razem tutaj MS spaprał robotę, ponieważ ich instalator nie potrafił sobie poradzić z nadpisaniem już istniejącego na jednym z dysków MBR gdzie był GRUB).
Co do rozwiązania to najpewniej zastosuję to co sugeruje Kolega Squeez, a mianowicie użycie menadżera dysków LVM - tzn. generalnie w niedalekiej przyszłości. Póki co stawiam system na tym na czym mam, a są to jedynie dwa dyski SATA (nie będę się chwalił wielkością, bo nie ma czym).
Na chwilę obecną będzie to prawdopodobnie postawione tak, że na jednym fizycznym dysków będą partycje dla systemów: Windows 10, druga dla Debian, plus oczywiście partycja wymiany. Drugi dysk właśnie "robię" i o ile nie padnie jak ten pierwszy to będzie on użyty do trzymania danych dla Windowsa i Debiana (też podział na partycje). No i tyle, póki co większej filozofii nie ma, bo nie ma z czym, tzn. po prostu nie mam więcej HDD do podczepienia, a z drugiej strony też nie jestem specjalnym zwolennikiem podłączania iluś tam, n- dysków do zwykłego komputera typu desktop.
Pozdrawiam! j23
Internet łączy ludzi, którzy dzielą się swoimi zainteresowaniami, pomysłami i potrzebami, bez względu na geograficzne (przeciwności).
BOB TAYLOR, PARC
BOB TAYLOR, PARC
Re: [Linux, Debian] Optymalny dostęp do danych... How to? LVM?
Witam
Ja do wymiany danych używam zewnętrznego dysku USB z dwoma partycjami fat32, które są widzialne przez oba systemy. Traktuję ten dysk jako backup'owy i na nim trzymam wszystkie ważne dane ( zwłaszcza projektowe bo te są nie do odzyskania). Ilości danych w dzisiejszych czasach (nawet dla elektronika) przekraczają pojemności płyt DVD. A wracając do Linuxa nie wiem dlaczego grub nie potrafi bootnać mi Windowsa 10 - sypie jakimś błędem na niebieskim ekranie. Związane jest to chyba z biosem efi ale nie wnikalem głębiej w temat bo Windows uruchamia się poprzez menadżera z biosu, a korzystam z niego od wielkiego dzwona .
Pozdrawiam
Jado.
Ja do wymiany danych używam zewnętrznego dysku USB z dwoma partycjami fat32, które są widzialne przez oba systemy. Traktuję ten dysk jako backup'owy i na nim trzymam wszystkie ważne dane ( zwłaszcza projektowe bo te są nie do odzyskania). Ilości danych w dzisiejszych czasach (nawet dla elektronika) przekraczają pojemności płyt DVD. A wracając do Linuxa nie wiem dlaczego grub nie potrafi bootnać mi Windowsa 10 - sypie jakimś błędem na niebieskim ekranie. Związane jest to chyba z biosem efi ale nie wnikalem głębiej w temat bo Windows uruchamia się poprzez menadżera z biosu, a korzystam z niego od wielkiego dzwona .
Pozdrawiam
Jado.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości