[POCZTÓWKA] Tydzień na podlaskiej wsi
Regulamin forum
Nie dyskutujemy na tematy polityczne, religijne i inne tego typu mogące prowadzić do kłótni na forum, od tego są inne "wyspecjalizowane fora".
Nie dyskutujemy na tematy polityczne, religijne i inne tego typu mogące prowadzić do kłótni na forum, od tego są inne "wyspecjalizowane fora".
[POCZTÓWKA] Tydzień na podlaskiej wsi
Rolki, hulajka i las.
Warunki trochę survivalowe. "Hotel":
z sąsiedztwem jaskółek:
Warunki bytowania są takie, że by mieć ciepłą wodę, należało wodę ze studni nagrzać na wiejskiej płycie.
Apartamenty noclegowe:
Główne zajęcie to rolki, hulajka
i las (dużo lasu):
We wsi jest kilka zadbanych posesji (kilka ciekawszych):
Praktycznie przed każdą posesją jest ławeczka, miejsce integracji społecznej dla starszych
oraz na skraju wsi miejsce integracji dla nastolatków
Warunki trochę survivalowe. "Hotel":
z sąsiedztwem jaskółek:
Warunki bytowania są takie, że by mieć ciepłą wodę, należało wodę ze studni nagrzać na wiejskiej płycie.
Apartamenty noclegowe:
Główne zajęcie to rolki, hulajka
i las (dużo lasu):
We wsi jest kilka zadbanych posesji (kilka ciekawszych):
Praktycznie przed każdą posesją jest ławeczka, miejsce integracji społecznej dla starszych
oraz na skraju wsi miejsce integracji dla nastolatków
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Prawdziwe słowa nie są przyjemne. Przyjemne słowa nie są prawdziwe.
Lao Tse
Re: [POCZTÓWKA] Tydzień na podlaskiej wsi
mega
kominek ogniście przecudny
zauważam Oxelo Mid 7, taaak trzymać!
kominek ogniście przecudny
zauważam Oxelo Mid 7, taaak trzymać!
______________________________________________ ____ ___ __ _ _ _ _
Kończysz tworzyć dopiero, gdy umierasz. (Marina Abramović)
Kończysz tworzyć dopiero, gdy umierasz. (Marina Abramović)
Re: [POCZTÓWKA] Tydzień na podlaskiej wsi
Musiałem "przewietrzyć" trochę młodego, bo od nadużywania kompa zaczęło zdrowie szwankować.
Prawdziwe słowa nie są przyjemne. Przyjemne słowa nie są prawdziwe.
Lao Tse
Re: [POCZTÓWKA] Tydzień na podlaskiej wsi
gaweł pisze:Musiałem "przewietrzyć" trochę młodego, bo od nadużywania kompa zaczęło zdrowie szwankować.
hmm, zdjęcie mataczyć może skalę, ale Mid chyba za mała na niego jest...
o, Town XL prędziej: https://www.decathlon.pl/hulajnoga-town ... 77410.html
Toś miała rok temu Mida, ale wydany w dobre ręce, aktualnie rozbija się nim sześciolatek, a Nieletnia śmiga już na tym co ja - Town 7XL tylko ma pompowane koła (Micro) i podregulowane, bardziej miękkie amorki, kierownica na pierwszym stopniu wysokości, ja uważam, że lepiej przewymiarować w górę, a dzieciak i tak ogarnie; tam widzę że asfalciki macie - no, żyć nie umierać
i odblaski jakieś sobie zapodajcie albo lampki led, z rana podrzucę fotki sensownych światełek
______________________________________________ ____ ___ __ _ _ _ _
Kończysz tworzyć dopiero, gdy umierasz. (Marina Abramović)
Kończysz tworzyć dopiero, gdy umierasz. (Marina Abramović)
Re: [POCZTÓWKA] Tydzień na podlaskiej wsi
a odnośnie
haha, zapraszamy w świętokrzyskie, weekend w krainie, gdzie turysta bez wieści ginie.... bo takie są:
haha, zapraszamy w świętokrzyskie, weekend w krainie, gdzie turysta bez wieści ginie.... bo takie są:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
______________________________________________ ____ ___ __ _ _ _ _
Kończysz tworzyć dopiero, gdy umierasz. (Marina Abramović)
Kończysz tworzyć dopiero, gdy umierasz. (Marina Abramović)
Re: [POCZTÓWKA] Tydzień na podlaskiej wsi
tasza pisze:hmm, zdjęcie mataczyć może skalę, ale Mid chyba za mała na niego jest...
W rzeczy samej, ta hujalka jest już za mała dla niego. Dostał ją wieki temu. Obecnie śmiga rowerem, ale z kolei rowera nie dało się zabrać ze sobą (po prostu nie mieścił się w samochodzie: prowiant na tydzień, trochę ciuchów ...). Powstała alternatywa: albo ewentualnie hulajka albo ewentualnie nic. W sumie niewiele jej używał. Poza wioską się nie bardzo dało, jedynie w samej wiosce nawierzchnia pozwalała na rolki i hulajkę, więc kilka razy pokonaliśmy trasę z jednego końca wioski na drugi. W większości to był las z buta.
tasza pisze:haha, zapraszamy w świętokrzyskie, weekend w krainie, gdzie turysta bez wieści ginie.... bo takie są:
Nie to, żebym specjalnie polował na pająki, tak po prostu nie wiedzieć dlaczego zbudował swoją sieć ma drodze, po której szedłem i tak spontanicznie zrobiłem mu fotę.
Prawdziwe słowa nie są przyjemne. Przyjemne słowa nie są prawdziwe.
Lao Tse
Re: [POCZTÓWKA] Tydzień na podlaskiej wsi
tasza pisze:kominek ogniście przecudny
W weekend wybrałem się na wioskę by sprawdzić jak się sprawy mają. Pomimo, że na podwórku jest ciepło, w domu raczej było chłodniej. Rozpaliłem w piecu: super ogniście i gorąco.
Dom generalnie trochę wymaga napraw. Tak się zastanawiam, czy nie prościej zbudować nowy dom. Będzie dużo pracy, potrzebuję wsparcia, czas ucieka. Do nastania wodnika zostało 9 miesięcy.
Prawdziwe słowa nie są przyjemne. Przyjemne słowa nie są prawdziwe.
Lao Tse
Re: [POCZTÓWKA] Tydzień na podlaskiej wsi
tasza pisze:haha, zapraszamy w świętokrzyskie, weekend w krainie, gdzie turysta bez wieści ginie.... bo takie są:
No podlaskich wsiach ludzie nie giną. Tu nikt nie strzela do nikogo. Nie wolno !!!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Prawdziwe słowa nie są przyjemne. Przyjemne słowa nie są prawdziwe.
Lao Tse
- Marcin
- User
- Posty: 309
- Rejestracja: środa 09 wrz 2015, 19:30
- Lokalizacja: Królewskie miasto Sandomierz
Re: [POCZTÓWKA] Tydzień na podlaskiej wsi
Piękne tereny i warunki na wypoczynek. Ten piec kaflowy przypomniał mi lata dzieciństwa, też był taki u mnie w domu.
Nie strasz bo nikt nie będzie chciał w nasze tereny przyjechać.
U mnie w okolicy natomiast wyjątkowo mocno dają się we znaki komary, a w zasadzie komarzyce, o nich tu turyści wspominają.
"Nowy bulwar nad Wisłą bardzo ładny , niestety w czasie naszej wycieczki do wąwozu przez który jechaliśmy ,zleciały się chyba wszystkie komary z całego województwa Świętokrzyskiego!
A głodne były i wielkością nie ustępowały tym legendarnym komarom mazurskim."
PS.
Do pełni szczęścia mnie brakowałoby roweru.
tasza pisze:a odnośnie
haha, zapraszamy w świętokrzyskie, weekend w krainie, gdzie turysta bez wieści ginie.... bo takie są:
Nie strasz bo nikt nie będzie chciał w nasze tereny przyjechać.
U mnie w okolicy natomiast wyjątkowo mocno dają się we znaki komary, a w zasadzie komarzyce, o nich tu turyści wspominają.
"Nowy bulwar nad Wisłą bardzo ładny , niestety w czasie naszej wycieczki do wąwozu przez który jechaliśmy ,zleciały się chyba wszystkie komary z całego województwa Świętokrzyskiego!
A głodne były i wielkością nie ustępowały tym legendarnym komarom mazurskim."
PS.
Do pełni szczęścia mnie brakowałoby roweru.
Re: [POCZTÓWKA] Tydzień na podlaskiej wsi
...ciekawa fryzura na głowie...https://www.youtube.com/watch?v=10f89_UnLAk
Raczej to jest gwarancja bezpieczeństwa. Komary... no cóż, bardziej złośliwe są komarzyce. Taka to tylko krew wypije i odleci , ale nie ma o co kopii kruszyć. Nawet jak utoczy troszkę, to jej wybaczam. Każdy chce żyć, nawet komarzyca. Niby można próbować uciekać od komarów (właściwie komarzyc), ale to chyba nie jest dobry pomysł, i tak wcześniej czy później dopadną .
Do tej pory rower się nie mieścił w samochodzie. Może nadszedł czas by nabyć większe autko i tym razem rower się zmieści.
Rowerowa traska z Sandomierza do Stalowej Woli, jak piszą nawet ekstremalna. Długa?
Ja mam fajną przez lasy koło Supraśla, ale bardziej nadaje się na rolki. Takie 14km po lesie, z górki i pod górkę. Kilka lat temu moja córka wywinęła tam orła, i przeszlifowała trochę asfalt (i własną skórę ). Było trochę z górki i na rolkach rozbujała się do 30km/h (tak pokazał telefoniczny GPS).
Marcin pisze:Nie strasz bo nikt nie będzie chciał w nasze tereny przyjechać.
U mnie w okolicy natomiast wyjątkowo mocno dają się we znaki komary, a w zasadzie komarzyce, o nich tu turyści wspominają.
"Nowy bulwar nad Wisłą bardzo ładny , niestety w czasie naszej wycieczki do wąwozu przez który jechaliśmy ,zleciały się chyba wszystkie komary z całego województwa Świętokrzyskiego!
A głodne były i wielkością nie ustępowały tym legendarnym komarom mazurskim."
PS.
Do pełni szczęścia mnie brakowałoby roweru.
Raczej to jest gwarancja bezpieczeństwa. Komary... no cóż, bardziej złośliwe są komarzyce. Taka to tylko krew wypije i odleci , ale nie ma o co kopii kruszyć. Nawet jak utoczy troszkę, to jej wybaczam. Każdy chce żyć, nawet komarzyca. Niby można próbować uciekać od komarów (właściwie komarzyc), ale to chyba nie jest dobry pomysł, i tak wcześniej czy później dopadną .
Do tej pory rower się nie mieścił w samochodzie. Może nadszedł czas by nabyć większe autko i tym razem rower się zmieści.
Rowerowa traska z Sandomierza do Stalowej Woli, jak piszą nawet ekstremalna. Długa?
Ja mam fajną przez lasy koło Supraśla, ale bardziej nadaje się na rolki. Takie 14km po lesie, z górki i pod górkę. Kilka lat temu moja córka wywinęła tam orła, i przeszlifowała trochę asfalt (i własną skórę ). Było trochę z górki i na rolkach rozbujała się do 30km/h (tak pokazał telefoniczny GPS).
Prawdziwe słowa nie są przyjemne. Przyjemne słowa nie są prawdziwe.
Lao Tse
Re: [POCZTÓWKA] Tydzień na podlaskiej wsi
Posiedziałem sobie z moim małolatem na wiosce, są ferie i odcinam go od telewizji i kompa. Zima w pełni, w lesie, co daje się zobaczyć to dużo śladów zwierzyny, śladów ludzi, oprócz własnych, nie zauważyłem. W lesie również nie znalazłem żadnych pająków, życiu ludzi nic nie zagraża
Zrobiłem sobie tymczasowe środowisko do eksperymentów (dokładnie przy tym samym stole, tak naście lat temu, robiłem pierwsze eksperymenty z AVR'ami).
Mając za plecami ścianę ciepła (nawet gorąca) było super.
Dzienna norma wsadu do pieca, i można po domu chodzić w podkoszulce.
Zrobiłem sobie tymczasowe środowisko do eksperymentów (dokładnie przy tym samym stole, tak naście lat temu, robiłem pierwsze eksperymenty z AVR'ami).
Mając za plecami ścianę ciepła (nawet gorąca) było super.
Dzienna norma wsadu do pieca, i można po domu chodzić w podkoszulce.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Prawdziwe słowa nie są przyjemne. Przyjemne słowa nie są prawdziwe.
Lao Tse
Re: [POCZTÓWKA] Tydzień na podlaskiej wsi
no takiego miejsca Ci zazdroszczę.
Re: [POCZTÓWKA] Tydzień na podlaskiej wsi
To się przenieś na białostocczyznę, tu jest sporo domów do zagospodarowania.
Prawdziwe słowa nie są przyjemne. Przyjemne słowa nie są prawdziwe.
Lao Tse
- acid3
- User
- Posty: 466
- Rejestracja: czwartek 03 wrz 2015, 22:42
- Lokalizacja: Kłopoty-Stanisławy
- Kontaktowanie:
Re: [POCZTÓWKA] Tydzień na podlaskiej wsi
gaweł pisze:To się przenieś na białostocczyznę, tu jest sporo domów do zagospodarowania.
Re: [POCZTÓWKA] Tydzień na podlaskiej wsi
acid3 pisze:
Będzie blisko do zaprzyjaźnionej duszy
Prawdziwe słowa nie są przyjemne. Przyjemne słowa nie są prawdziwe.
Lao Tse
Re: [POCZTÓWKA] Tydzień na podlaskiej wsi
to juz jest nierealnegaweł pisze:To się przenieś na białostocczyznę, tu jest sporo domów do zagospodarowania.
Re: [POCZTÓWKA] Tydzień na podlaskiej wsi
Wszystko jest zawsze realne, tylko czasami już nam się nie chce.
Prawdziwe słowa nie są przyjemne. Przyjemne słowa nie są prawdziwe.
Lao Tse
Re: [POCZTÓWKA] Tydzień na podlaskiej wsi
Ale klimat!
A co w tym dzbanku się moczy?
A co w tym dzbanku się moczy?
Re: [POCZTÓWKA] Tydzień na podlaskiej wsi
zoom pisze:A co w tym dzbanku się moczy?
Kamienie z czystego, bez innych wtrąceń, czarnego krzemienia. Robiłem sobie z tego herbatkę. Wtedy właśnie powstała koncepcja kilku rozważań na temat sieci ethernet w środowisku mikrokontrolerów z myślą o publikacji w "Elektronice dla wszystkich". Red. naczelny pomysł zaakceptował, tylko jeszcze nie bardzo wiadomo kiedy się ukaże.
W skrócie: w środowisku LPC2378 + DP83848
jest "element sieciowy" o MAC=(0x08 , 0x14 , 0x16 , 0x22 , 0x28 , 0x2D) i IP=192.168.0.55 i jest pokazana filozofia obsługi sieci ethernet.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Prawdziwe słowa nie są przyjemne. Przyjemne słowa nie są prawdziwe.
Lao Tse
Re: [POCZTÓWKA] Tydzień na podlaskiej wsi
W ramach akcji „wypoczynek na wiosce” wybrałem się z rodziną na wioskę. Nie ma jak to cisza i spokój na podlaskiej wsi,
... ekologiczne śniadanie z owocami wprost z drzewa.
Tu można jeszcze spotkać tak rzadkie widoki jak Kargulową Mućkę na żywo:
i prawdziwe „starodawne” zboże (owies)
bo wszędzie występuje już wszechobecna kukurydza, która nie jest tutejszą tradycyjną uprawą.
Las wręcz mówi „zapraszam do siebie”.
Tu wszystko egzystuje w swoim rytmie, jest zgodne z naturą, jak się drzewo wywali, to już tak zostaje.
Choć czasami upadające pociąga za sobą inne i przygniata je do ziemi.
Jednak jest to przyjazne miejsce dla wielu. Tu znajdą miejsce i mrówki
i pajączki
... ekologiczne śniadanie z owocami wprost z drzewa.
Tu można jeszcze spotkać tak rzadkie widoki jak Kargulową Mućkę na żywo:
i prawdziwe „starodawne” zboże (owies)
bo wszędzie występuje już wszechobecna kukurydza, która nie jest tutejszą tradycyjną uprawą.
Las wręcz mówi „zapraszam do siebie”.
Tu wszystko egzystuje w swoim rytmie, jest zgodne z naturą, jak się drzewo wywali, to już tak zostaje.
Choć czasami upadające pociąga za sobą inne i przygniata je do ziemi.
Jednak jest to przyjazne miejsce dla wielu. Tu znajdą miejsce i mrówki
i pajączki
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Prawdziwe słowa nie są przyjemne. Przyjemne słowa nie są prawdziwe.
Lao Tse
Re: [POCZTÓWKA] Tydzień na podlaskiej wsi
Wyjątkowe miejsce
... nie tylko ze względu na wprowadzony stan wyjątkowy w pasie przygranicznym. Normalnie ściągają tu rzesze zainteresowanych, bo w jakim innym miejscu można znaleźć coś takiego:
Jest to borowik szlachetny i wbrew pozorom jest zdrowy (jak to miejsce ).
... nie tylko ze względu na wprowadzony stan wyjątkowy w pasie przygranicznym. Normalnie ściągają tu rzesze zainteresowanych, bo w jakim innym miejscu można znaleźć coś takiego:
Jest to borowik szlachetny i wbrew pozorom jest zdrowy (jak to miejsce ).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Prawdziwe słowa nie są przyjemne. Przyjemne słowa nie są prawdziwe.
Lao Tse
Re: [POCZTÓWKA] Tydzień na podlaskiej wsi
Ja ze swojej strony mogę zasugerować odwiedziny Zalipia - malowanej wsi położonej w Małopolsce, w powiecie dąbrowskim, w gminie Olesno. Poniżej przykładowe zdjęcie drewnianej chatki w Zalipiu, a są jeszcze piękniejsze chatki. Zdjęcie zapożyczone z Wikipedii, autor Jakub Hałun - na licencji CC BY-SA 4.0.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości