Kotu się daje papierek na sznurku, aby czymś zająć jak go roznosi, no a mnie generatorek przysłali, ale czad!
Domownicy oczywiście asystują przy unboxingu w kuchni i słyszę Seniora z nagła - Natuśka, ale ty chyba tak od razu nie będziesz tego rozkręcała? #JPDL, jednak mam nabazgrane w papierach. Nie, od razu nie. Wszystko w swoim czasie <demoniczny śmiech>.
O generatorach przebiegów arbitralnych rodziny FY6xxx jest w sieci masa informacji więc pisanie `tutoriala` uważam za zbędne.
Detalicznie rozpracowane są oczko starsze modele FY6800 i klony, o 6900 dopiero zaczynają się materiały pojawiać, proponuje na początek:
https://drive.google.com/file/d/1eD85N9 ... sp=sharing - instrukcja obsługi
https://youtu.be/FaNvHQW_CsQ - pokaż kotku, co masz w środku
Na chwilę obecną powstrzymuje się od oceny parametrów i ergonomii urządzenia, na to trzeba dłuższej chwili i sprawdzenia urządzenia w tak zwanym praniu. Wygląd za to mogę podsumować natychmiast - jest tak samo landrynkowo-dżenderuśny jak Rigol, no masakra. Czy kiedyś wrócą czasy tajemniczo-czarnych, drapieżnie i technicznie wyglądających obudów? Jak ZOPAN na przykład robił, ech...
Po wstępnym obklikaniu funkcji i stwierdzeniu, że pudełko ma wszelkie znamiona działania - zabrałam się za eksperymenty ze zdalnym dostępem do urządzenia, w końcu właśnie po to sprawiłam sobie tę zabawkę. Opis protokołu jest dostępny: https://supereyes.ru/img/instructions/F ... otocol.pdf i coś czuję, że będą zagadki wszechświata z Morganem F.
O, proszę pierwsze na co się nadziałam przy zmianie kształtu przebiegu:
Polecenie WMW (dla kanału 1, głównego) i WFW (kanał 2, pomocniczy) mają niekonsekwentnie ustawione wartości parametrów. To akurat zauważyłam, ponieważ programik napisany na intuicję durnoty mi wysyłał do generatora, jak się okazało CH1 i CH2 mają różne zestawy wartości. No i jak się spodziewam, takich kwiatków będzie więcej, ale spoko, to jest do ogarnięcia.
W załączniki szkic w Lazarus jak zagadać do FY6900, tam nie ma żadnej filozofii. Otwieramy port szeregowy /dev/ttyUSB0 na 115kbaud i piszemy proste polecenia w/g rozpiski, kończąc je 0x0A. Aha, może komuś to oszczędzi frustracji - eksperymenty z terminalem szeregowym typu GTK Term słabo wychodzą, generator nie chce współpracować. Mam wrażenie, że wpisywane ręcznie znaczki są w zbyt dużych odstępach czasowych i pudełko dostaje jakiś timeout w środku i nie rozpoznaje polecenia. Wysłane ciurkiem, programowo - są skutecznie odbierane i urządzenie wykonuje komendy. O, a tak działa kadłubek programu na żywo, śmieszne to:
https://youtu.be/hjwLUS5wi40
Państwo z FeelElec machnęli wprawdzie aplikację sterującą, ale ona jest pod za przeproszeniem Windows, a ja mam alergię.
Tak więc, chcąc nie chcąc, czeka mnie przypomnienie sobie Object Pascala. A czy to się skończy na zabudowaniu w Malinę czy ESP32 to czas pokaże...
Aha, w Linux generator melduje się następująco:
Kod: Zaznacz cały
[46889.963200] usb 5-2: new full-speed USB device number 4 using uhci_hcd
[46890.150211] usb 5-2: New USB device found, idVendor=1a86, idProduct=7523, bcdDevice= 2.64
[46890.150215] usb 5-2: New USB device strings: Mfr=0, Product=2, SerialNumber=0
[46890.150217] usb 5-2: Product: USB Serial
[46890.153262] ch341 5-2:1.0: ch341-uart converter detected
[46890.160258] usb 5-2: ch341-uart converter now attached to ttyUSB0
widzimy w logu znany i lubiany chiński konwerterek typu CH341, system zauważa go bez żadnych ceregieli i instaluje jako pierwszy wolny ttyUSBx. I można się pudełkiem bawić.